Czy pszczoła widzi?
Zdecydowanie tak, widzi nawet więcej niż nam się wydaje.
Gdyby przyjrzeć się pszczole, to łatwo zauważyć, że większość jej malutkiej głowy zajmują oczy. A dokładniej oczy złożone, które zbudowane są z mnóstwa maleńkich oczek nazywanych ommatidiami, takie mini oczka w oku. Ale! Przecież pszczoły zawsze idą na całość i nie lubią się ograniczać, dlatego dodatkowo pomiędzy oczami złożonymi znajdują się też oczy proste – reagują one nawet na bardzo słabe natężenie światła, co ułatwia tym sympatycznym owadom poruszanie się. Warto dodać, że trutnie mają znacznie większe oczy niż samice i nie bez powodu. Dzięki większym oczom widzą szerszy fragment obrazu, więc mają większą szansę na dostrzeżenie królowej na trutowisku i zapłodnienie jej (trutowisko to taki love hotel, gdzie pszczele matki i pszczele samce spotykają się, aby wspólnie bzykać w kolorowych kwiatach miłości).
Skupiając się na oczach złożonych…
A dokładniej chodzi o to, z czego są zbudowane – ommatidia składają się z części optycznej, czyli skupiającej światło oraz części fotoreceptorowej, czyli rejestrującej światło. Są one bardzo wrażliwe na ruch i o ile ruch wykryty przez jedno ommatidium nie stanowi silnego bodźca, tak ruch pobudzający wszystkie ommatidia po kolei (a generalnie właśnie tak się dzieje zawsze) stanowi bardzo silny sygnał dla pszczoły. To jeden z powodów, dla których przy pszczołach staramy się NIE wykonywać szybkich, agresywnych ruchów, czyli nie siekamy dłutem dookoła ula, niczym Geralt z Rivii ścinający bazyliszka. Idziemy w kierunku delikatności i płynności, żeby nie ciskać pszczołom w oczy nazbyt intensywnymi doznaniami. Dla porównania owadzie oko złożone reaguje na bodźce ruchowe kilka razy szybciej niż oko ludzkie. To jakby odświeżać stronę internetową za pomocą exploera (człowiek) lub za pomocą firefoxa (pszczoła). Dzięki szybszemu odświeżaniu obrazu pszczoła ma więcej czasu na reakcję niż człowiek.
Niestety nie przekłada się to na jakość widzenia, ponieważ po pierwsze pszczoły widzą obraz mozaikowaty (zdjęcie poniżej),a po drugie widzą dość niewyraźnie, np. szczegóły kwiatka widzą dopiero z odległości około 5cm, stąd częsty widok pszczół unoszących się w powietrzu tuż przed kwiatem. Wygląda to, jakby próbowały w niego wycelować, ale w rzeczywistości pszczoła jest właśnie w trakcie oglądania, wąchania i nasłuchiwania kwiatów, krótko mówiąc ocenia go. Choć pewnie takie zatrzymywanie się jest ciekawą odskocznią dla pszczoły, która na co dzień lata bardzo szybko, bo od 20 do maksymalnie 60 km/h. Dla porównania człowiek, a tam człowiek, weźmy na przykład konkretną osobę… Usain Bolt biega z prędkością niemalże 45 km/h i jak widać nawet on nie ucieknie przed żądłem rozdrażnionej pszczoły.
Niewyraźny, mozaikowy obraz, który widzi pszczoła.
A jak jest z kolorami?
Podobnie, jak u ludzi pszczoła rozróżnia bodźce świetlne na podstawie długości fali, a mózg nasz oraz pszczeli obiera takie bodźce, jako barwę. W porównaniu do człowieka, pszczoły widzą fale o krótszej długości – od 240nm (ultrafiolet) do 650 nm, czyli zatrzymują się na kolorze pomarańczowym, nie widząc już czerwonego koloru. My za to widzimy wszelkie czerwienie, ale UV już nie. A umówmy się, dla pszczoły najistotniejsze jest właśnie widzenie w ultrafiolecie, ponieważ promieniowanie UV uwidacznia na wielu kwiatach dodatkowe wzory, które mogą naprowadzić pszczołę do źródła pyłku oraz nektaru. Zwykły, biały kwiatek może wyglądać dużo bardziej intrygująco dla pszczoły niż dla nas. Wystarczy spojrzeć, jak atrakcyjne może wyglądać mniszek lekarski, albo zawilec gajowy!
Poniższe zdjęcia pochodzą ze strony: superbalanced.wordpress.com/2009/12/19/a-bees-eye-view-how-insects-see-flowers/
Podsumowując
– Pszczoły w porównaniu do nas widzą w zwolnionym tempie i są bardzo wrażliwe na wszelkie bodźce ruchowe
– Samce mają większe oczy, żeby lepiej widzieć potencjalną partnerkę
– Pszczoły widzą światło UV
– Obraz widziany przez pszczołę jest mozaikowy i nieco niewyraźny